Arnold i Helga chcieli by mieć tradycyjne, zwyczajne, rodzinne święto dziękczynienia. Niestety u Arnolda w ten dzień, babcia myśli, że jest 4 lipca i nigdy nie ma indyka. W domu Patakich natomiast, wszyscy traktują Helgą jak służącą. Oboje postanawiają iść do pana Simmonsa zobaczyć jak wygląda idealne święto dziękczynienia. Dopiero tam zdają sobie sprawę, że w ich rodzinnych domach, wcale nie jest tak źle.
Premiera: 18.11.1998r.
Tytuł Minimax: -
Tytuł oryginalny: Arnold's Thanksgiving
Tytuł niemiecki: -
Scenariusz: Craig Bartlett, Joseph Purdy i Steve Viksten
Ocena: 5/6
Ciekawostki z odcinka:
* To jest drugi epizod bez tradycyjnego openingu (pierwszym był "Gwiazdka Arnolda").
* Prawdopodobnie imię pana Simmonsa brzmi Robert.
* Na początku epizodu, przed chrztem łodzi przez burmistrz Dixie, można usłyszeć jej przemowę, przy czym jej usta nie ruszają się.
* Gdy Krystyna ukazuje się w odcinku po raz pierwszy, jest prawie tak wysoka jak Olga.
* Gdy pan Simmons kończy przemowę w klasie, widać Felę i Gerarda trzymających się za ręce i patrzących na siebie.
* Miriam czyta książkę kucharską, bez jej okularów.
* Nakrycia na stole dla Helgi i Arnolda były nakryte przed ich przyjściem. Skąd wiedział, że przyjdą?
* Gdy Helga usłyszała od Arnolda, że nigdy jeszcze nie przeżył prawdziwego święta dziękczynienia, dlaczego nie zaprosiła go do siebie, by zjadł z nią?
* Gdy Arnold pod koniec odcinka życzy Heldze pod jej domem szczęśliwego święta dziękczynienia, możemy zauważyć podobieństwo z odcinka "Gwiazdka z Arnoldem", gdy na koniec Helga życzy Arnoldowi wesołych świąt.